Początki, czyli maszyny, gazety, słowa wg Zuzanny Kołodziejskiej-Smagały


Żydzi brodzcy – wstępne rozpoznanie wg Justyny Lisak


"Biologiczna tragedia kobiety" Antona Niemiłowa wg Anny Kałużnej


Русский еврей - Russkij Jewriej - podstawowe informacje wg Anny Urbanowicz


Zmieniający się kanon piękna kobiety żydowskiej na podstawie tygodnika „Ewa” wg Anny Grygoś



Początki, czyli maszyny, gazety, słowa

ZeitungNasz projekt, który rozpoczął się z początkiem września 2023 roku, zakłada, m.in. analizę artykułów i wzmianek dotyczących szeroko rozumianego ciała w prasie żydowskiej w 5 językach: jidysz, hebrajskim, polskim, niemieckim i rosyjskim w latach 1880-1939. Materiału do analizy mamy naprawdę ogrom - samej prasy w języku jidysz na ziemiach polskich wychodziło tak dużo, że nie sposób jej całej przeczytać w ciągu czterech lat projektu – wg danych z Rocznika Statystycznego w 1937 wydawano 130 gazet i czasopism w jidysz1, zaś w roku 1928 było ich o 40 więcej2. Do tego trzeba doliczyć jeszcze żydowską prasę w innych językach. Dlatego potrzebujemy pomocy maszyn. Jako, że wiele tytułów jest dostępnych cyfrowo w różnych wirtualnych bibliotekach, założyłyśmy, że dużą część selekcji artykułów zrobią za nas komputery.


SŁOWA

Dlatego też wybrałyśmy słowa kluczowe dotyczące szeroko rozumianego ciała (wśród tych mniej oczywistych są takie, jak: świeże powietrze, spacery, sanatorium, wiek przejściowy, żądze, popędy, owłosienie, konkursy piękności, siwizna, peruka, środki ochronne przeciwko zajściu w ciążę) oraz dokonałyśmy wyboru tytułów prasowych (na razie z wyłączeniem języka hebrajskiego), z których będziemy chciały korzystać. Do analizy prasy w nieżydowskich językach wybrałyśmy wszystkie tytuły dostępne online.


GAZETY

RusskijNatomiast liczbę czasopism w języku jidysz musimy ograniczyć więc wybieramy takie, które są w dużych ośrodkach, jak Lwów, Kraków, Wilno, Warszawa, Łódź, Poznań, w których też wychodziła żydowska prasa po polsku, niemiecku i rosyjsku, oraz te z mniejszych miast i miasteczek, biorąc pod uwagę ich ideologiczny profil. Zależy nam bowiem na jak najszerszym przekroju społecznym, a więc interesują nas też pisma wspierające konkretne ugrupowania polityczne. Dla języka niemieckiego i rosyjskiego ograniczyłyśmy okres wydawnictwa do końca I wojny światowej. Jeśli chodzi o język rosyjski i niemiecki to zgodnie z przewidywaniami nie dysponujemy dużą liczbą wychodzących na ziemiach polskich czasopism w tych językach. W wypadku niemieckiego to na razie 7 tytułów, a jeśli chodzi o rosyjski - 3. Dlatego dobrałyśmy do nich takie tytuły, które, choć wydawane poza granicami Rzeczpospolitej Obojga Narodów, miały znaczący wpływ na społeczność żydowską zamieszkującą ziemie Korony, jak np. „Allgemeine Zeitung des Judenthums”. Dzięki zaangażowaniu Pani Anny Urbanowicz, która postanowiła pisać pracę magisterską na temat dyskursów o zdrowiu, higienie i chorobie w rosyjskojęzycznej prasie żydowskiej, wiemy już, że znane rosyjskojęzyczne czasopismo „Woschod” (Wschód) nie publikowało wielu informacji na interesujące nas tematy, a skupiało się na działalności literackiej, omawianiu literatury żydowskiej i dysputach filozoficznych.Wiadomości Natomiast wydaje się, że „Russkij Jewriej” (Rosyjski Żyd), może stać się dla nas bogatym źródłem informacji, ponieważ ma rozbudowany dział korespondencji i reklam, a tematyka choćby zmian w ubiorze Żydów jest często obecna na jego łamach. Dzięki wstępnej kwerendzie Pani Anny Urbanowicz wiemy też, że w kręgach rosyjskojęzycznych Żydów czytano też pismo „Wracz” (Lekarz), w którym odnajdziemy ówczesne dyskursy eksperckie na temat ciała, niekoniecznie żydowskiego, ale one też miały wpływ na dyskursy o ciele żydowskim. Jeśli chodzi o polskojęzyczną prasę, to bogatym i interesującym źródłem, oprócz dość oczywistego w tym kontekście jedynego polskojęzycznego żydowskiego pisma kobiecego – tygodnika „Ewa” – będzie wychodzące w latach 30. XX wieku czasopismo „Krajoznawstwo. Wiadomości Ż.T.K.”. Istnienie Żydowskiego Towarzystwa Krajoznawczego (ŻTK) pokazuje jak istotnym elementem dyskursów dotyczących ciała była rozwijająca się turystyka i krajoznawstwo właśnie. Większość pism polskojęzycznych wychodziło w dużych ośrodkach miejskich – Warszawie, Krakowie, Lwowie, Wilnie, ale warto też dodać, że mniejsze miasta jak Kołomyja, Dubno czy Tarnopol miały również swoje polskojęzyczne pisma żydowskie. Ich żywot był często krótki, niemniej stanowić mogą cenne źródło dla naszych badań. W oczywisty sposób prasa odzwierciedla sytuację polityczną. W Królestwie Polskim i Cesarstwie Rosyjskim wyraźnie widać wzmożoną działalność wydawniczą w okresie tuż po Rewolucji 1905 roku, kiedy władze carskie zmuszone zostały do zelżenia cenzury i zgody na tworzenie się organizacji społecznych, w tym związków na rzecz emancypacji kobiet3. W okresie międzywojennym widać ożywienie w połowie lat 20., przed kryzysem 1929 roku4 oraz spadek liczby czasopism żydowskich od połowy lat 30. XX wieku, spowodowany kryzysem gospodarczym i rosnącym antysemityzmem wspieranym przez działania systemowe i państwowe5.


MASZYNY

EwaDość niespodziewanym problemem, niezwiązanym z samym podmiotem badań, ale stanowiącym poważne wyzwanie okazała się słaba jakość OCR w interesujących nas materiałach. OCR (Optical Character Recognition) to technologia, która służy do optycznego rozpoznawania znaków w zeskanowanym tekście. Dzięki niej daje się odczytywać treści skanowanych materiałów źródłowych, co pozwala m.in. na wyszukiwaćnie słów kluczowych. Niestety przy próbie skorzystania z dostępnych w polskich bibliotekach cyfrowych zdygitalizowanych czasopism okazało się, że zastosowanie rozwiązań uczenia maszynowego (SML – Supervised Machine Learning) jest wysoce utrudnione. Wynika to m.in. z faktu, że warstwa OCR dokumentów nie została poprawnie przetworzona na pliki tekstowe. Fragmenty w artykułach prasowych są często wymieszane, słowa nie są prawidłowo rozpoznane, często są łączone lub rozdzielane w przypadkowy sposób. Mocno komplikuje to proces ekstrakcji, rozpoznania i analizy tekstów. Problemem technicznym jest często sam sposób udostępnienia warstwy tekstowej zdigitalizowanych dokumentów - niedostosowany do odczytu maszynowego. W tej chwili pracujemy nad rozwiązaniem tych problemów.


Zuzanna Kołodziejska-Smagała



  1. Rochelle Goldberg Ruthchild, Equality & Revolution. Women’s Rights in the Russian Empire, 1905-1917, Pittsburgh, 2010, s. 4.
  2. Światowy kryzys gospodarczy zaczął dotykać polskie rolnictwo pod koniec 1928 roku, ale w pełni ujawnił się w 1930 roku i trwał do 1935. (Antoni Czubiński, Dzieje Najnowsze Polski do roku 1945, Poznań 1994, s. 364-365)
  3. Systemowy antysemityzm dobrze pokazuje książka Natalii Judzińskiej, Po lewej stronie sali. Getto ławkowe w międzywojennym Wilnie, Warszawa 2023.






Żydzi brodzcy – wstępne rozpoznanie

Choć trudno w to uwierzyć, wkrótce mija pół roku od wystartowania naszego projektu. Ostatnie miesiące poświęciłyśmy, zgodnie z harmonogramem, na poszukiwania tytułów prasowych spełniających przyjęte kryteria określające zakres czasowy i terytorialny prowadzonych badań oraz na próby zastosowania rozwiązań uczenia maszynowego (SML – Supervised Machine Learning) w pracy ze źródłami prasowymi właśnie. Pisałyśmy o tym w poprzednim poście. Zastosowanie w projekcie narzędzi i metod humanistyki cyfrowej do analizy prasy traktujemy jako uzupełnienie badania jakościowego o metody ilościowe.

"Jerozolima Austro-Węgier"

Zaangażowanie w projekt „Dyskursy o ciele w kulturze żydowskiej na ziemiach polskich w latach 1880-1939” wymaga znacznego stopnia elastyczności. Wynika to z różnorodności zarówno analizowanych źródeł, jak i stosowanych przez nas metodologii badań. W moim przypadku elastyczność ta oznacza w praktyce przejście w ostatnich tygodniach od kwerendy prasowej do studiowania żydowskiej historii miasta Brody (obwód lwowski, dzisiejsza Ukraina) opierając się na źródłach tak różnorodnych jak: literatura piękna, ego-dokument czy reportaż.


Brody
Brody ok. 1918 r.,
zdjęcie pochodzi z książki Brody: Eine galizische Grenzstadt im langen 19. Jahrhundert
Börries’a Kuzmany, Wiedeń 2011.

Brody, które cesarz Józef II Habsburg zwykł określać mianem „współczesnej Jerozolimy"1, wchodziły w swoich początkach w skład Rzeczypospolitej. W wyniku I rozbioru Polski (1772) miasto trafiło pod władanie Habsburgów. Od 1779 r. przez Brody przebiegała granica austriacko-rosyjska, za sprawą czego miasto stało się ważnym punktem handlowym, uzyskując w tym samym roku z rąk Józefa II przywilej wolnego miasta handlowego2. Już w XIX w. 88% ludności Brodów było pochodzenia żydowskiego, jednocześnie miasto stało się ważnym ośrodkiem nie tylko żydowskiego oświecenia (haskali), ale i chasydyzmu. Silny wpływ haskali, której idee, takie jak: produktywizacja, wierność państwu i jego władcy, świecka edukacja, a także nauka języków świeckich3, zyskały na popularności wśród Brodzian za sprawą działalności miejscowych kupców utrzymujących kontakty handlowe z Frankfurtem nad Menem, Lipskiem czy Breslau. Rozpowszechnienie myśli oświeceniowej wśród brodzkich Żydów sprawiło, iż grupa ta ulegała stopniowo procesowi zbliżenia do kultury niemieckiej. Dominacja niemieckiego języka i kultury w Brodach zapoczątkowana w pierwszych dekadach XIX w. i wynikająca z popularności myśli oświeceniowej, zaczęła od lat 60. tego samego stulecia ustępować stopniowo wtórnej polonizacji Galicji. Procesowi temu sprzyjała liczna grupa brodzkich maskilim, zwolenników żydowskiego oświecenia, uznających konieczność aspirowania do nowej, lokalnie dominującej kultury. Ponowna polonizacja Galicji wynikała z nadania temu regionowi w latach 1860-1873 szeregu praw społeczno-politycznych4. Choć wskutek reform akces do kultury polskiej zyskiwał z czasem coraz więcej zwolenników5, nie zmienia to jednak faktu, iż w XIX w. żydowscy mieszkańcy Brodów pozostawali pod silnym wpływem języka i kultury niemieckiej. Choć na zewnątrz społeczność maskilim aspirowała do kultury monarchii Habsburgów, to jednak w wielu domach związki z językiem polskim były cały czas podtrzymywane. Świadczą o tym zarówno teksty Adeli von Mises, jak i Josefa Ehrlicha. Oboje są autorami wspomnień z okresu dzieciństwa i dorastania w Brodach, które zostały przetłumaczone z języka niemieckiego na polski i opublikowane w serii Żydzi. Polska. Autobiografia, którą od kilku już lat redaguje profesor Joanna Degler, członkini naszego zespołu6.


Adela i Arthur von Mises
Młoda Adela u boku męża Arthura von Misesa,
Dostęp: https://zydzi.autobiografia.uni.wroc.pl/adela-von-mises/.

Adela von Mises, której przodkowie pochodzili z najbardziej wpływowych brodzkich rodów - Landauów i Kallirów, pozwala w swych wspomnieniach uchwycić ducha panującego w domach maskilim, podczas gdy Josef Ehrlich we Wspomnieniach byłego chasyda, opisuje rzeczywistość z perspektywy rodziny chasydzkiej. Zarówno Von Mises, jak i Erlich opowiadają o pobieraniu w domach lekcji polskiego, co dowodzi przywiązania brodzkich Żydów do obu kultur. Fakt ten czyni Brody ważnym ośrodkiem na mapie naszego projektu. Lektura wspomnień Ehrlicha i von Mises stanowi dla mnie cenne wprowadzenie do historii żydowskich Brodów w XIX w. i pozwala na prześledzenie procesu akulturacji brodzkich Żydów do kultury języka niemieckiego. Jako iż Brody uchodziły „za najbardziej zgermanizowanie miasto Galicji”3 , to właśnie na przykładzie tego miasta spróbuję dokonać przeglądu dyskursów o ciele i seksualności w takich źródłach w języku niemieckim jak: prasa, literatura piękna, poezja, ego-dokument czy reportaż. Przyjrzenie się Brodom, jako jednemu z centrów niemieckojęzycznej kultury tworzonej przez polskich Żydów, pozwoli mi na zbudowanie perspektywy badawczej, którą będę mogła wykorzystać w badaniu innych ośrodków. Z pewnością cennym źródłem wiedzy i kontekstów okaże się tu także lektura prozy urodzonego w Brodach Josepha Rotha6 oraz literatury publicystycznej z epoki, takiej jak Sisyphus: Gegen den Mädchenhandel: Eine Studie über Mädchenhandel und Prostitution in Osteuropa und dem Orient Berthy Pappneheim czy Fünf Wochen in Brody Unter Jüdisch-Russischen Emigranten. Ein Beitrag zur Geschichte der russischer Judenverfolgung Moritza Friedlendera.


„Mleczko Grolicha odmłodzi Twoje włosy”

Na koniec słów kilka o interesujących odkryciach, jakich dokonałam na etapie kwerendy prasowej w pierwszych miesiącach mojej działalności w projekcie. Gdy przeglądałam wstępnie zawartość żydowskich czasopism wydawanych na ziemiach polskich (mowa o ziemiach tzw. zaboru niemieckiego i austriackiego) w języku niemieckim do roku 1939, jeden z tytułów wzbudził moje szczególne zainteresowanie, a to ze względu na swoją bogatą szatę graficzną. Mowa tu o periodyku „Die Jüdische Volksstimme” (pol. Żydowski głos ludu, czasopismo jest dostępne w postaci zdigitalizowanej w zbiorach Uniwersytetu Goethego we Frankfurcie oraz na stronie Austriackiej Biblioteki Narodowej) i jego bogatym dziale ogłoszeń reklamowych. Czasopismo to było publikowane w latach 1900-1934 początkowo w Brnie, a z czasem również w Wiedniu, Budapeszcie, Pradze i Lwowie. Miało ono profil syjonistyczny i było skierowane, na co zresztą wskazywał podtytuł, do robotników i przedstawicieli handlowych. Ze względu na tę drugą grupę odbiorców periodyk zawiera niezwykle bogaty dział ogłoszeń. Znaczna część publikowanych w czasopiśmie reklam dotyczy takich sfer jak moda, uroda, zdrowie czy profilaktyka zdrowotna, które to dziedziny zdecydowanie wpisują się w obszar dyskursu o ciele. Anonse, na które mógł natrafić czytelnik „Die Jüdische Volksstimme”, zachwalały domy mody, salony piękności, kliniki medyczne, czy choćby produkty kosmetyczne i farmaceutyczne. Wiele z ogłoszeń publikowanych w czasopiśmie posiadało nie tylko przyciągającą wzrok oprawę graficzną, lecz również szczegółowy opis zalet reklamowanych produktów. Rozbudowane treści reklam obejmujących kilka stron każdego z kolejnych wydań czasopisma, pozwalają na uchwycenie ducha epoki, objawiającego się w sposobie myślenia o istotnych, z punktu widzenia naszego projektu kwestiach, takich jak: higiena osobista, zdrowe odżywianie czy kultura fizyczna. Współczesnego czytelnika podczas lektury ogłoszeń reklamowych prezentowanych na łamach „Die Jüdische Volksstimme” może zaskoczyć rozdźwięk pomiędzy treścią i przekazem publikowanych anonsów. Niektóre z nich wybrzmiewają jak na dzisiejsze czasy niezwykle nowocześnie, inne zaś zdają się przynależeć do epoki dawno minionej. W czasopiśmie ogłaszają się zatem salony piękności świadczące usługi z zakresu fryzjerstwa i kosmetologii, których reklamy są zbliżone pod względem treści do współczesnych reklam tego rodzaju usług. Równocześnie na łamach gazety pojawiają się regularnie reklamy wody gazowanej (sodowej), która w pierwszych dekadach ubiegłego wieku była postrzegana jako produkt leczniczy o wszechstronnych właściwościach i jako taki sprzedawana powszechnie w aptekach. Pogłębiona analiza ilościowa i jakościowa ogłoszeń reklamowych publikowanych na łamach „Die Jüdische Volksstimme” pozwala zaobserwować, które z panujących wśród czytelników wyobrażeń związanych z profilaktyką zdrowotną, higieną czy urodą mogą dziś, a więc po upływie ponad stu lat, uchodzić za nadal aktualne, które zaś należy przypisać do epoki dawno minionej. Tego rodzaju obserwacja będzie z pewnością wartościowa dla prowadzonych przez nasz zespół badań.

Justyna Lisak



  1. Agata Rybińska, Wstęp, [w:] Josef Erlich, Droga mojego życia. Wspomnienia byłego chasyda (tłum. Agata Rybińska, Warszawa 2022, s. XXIV.
  2. Wirtualny Sztetl, Brody - Historia społeczności, https://sztetl.org.pl/pl/miejscowosci/b/925-brody/99-historia-spolecznosci/137121-historia-spolecznosci.
  3. Marcin Wodziński, Oświecenie żydowskie w Królestwie Polskim wobec chasydyzmu. Dzieje pewnej idei, Warszawa 2003, s. 58
  4. Proces ten nazywany jest w historiografii „autonomią galicyjską”. Wśród wprowadzonych zmian należy wymienić przede wszystkim nadanie w roku 1869 polskiemu statusu języka urzędowego w zaborze austriackim. Wirtualny Sztetl, Autonomia galicyjska, dostęp: https://sztetl.org.pl/pl/slownik/autonomia-galicyjska.
  5. Maria Antosik-Piela, Wstęp, [w:] Adele von Mises, Ciotka Adela opowiada…, tłum. Lidia Jerkiewicz, Warszawa 2023, s. XXII.
  6. O projekcie zob: https://zydzi.autobiografia.uni.wroc.pl.






Biologiczna tragedia kobiety
Antona Niemiłowa

W pracy z tekstami źródłowymi w języku jidysz na pierwszy ogień poszła książka Antona Nemiłowa pt.: Biologisze tragedie fun der froj (Biologiczna tragedia kobiety). Oryginalnie wydana została w języku rosyjskim w 1925 roku w Kijowie, a co ciekawe, jidyszowy przekład wyprzedził polski o cztery lata.

Czwarte (!) rosyjskie wydanie książki na jidysz przetłumaczył G. Jaszunski. Została opublikowana w 1929 roku przez wydawnictwo „Kultur Lige” w Warszawie. Po polsku książka ukazała się w tłumaczeniu Alicji Krasnobród w 1933 roku w wydawnictwie „Metropolis”. Natomiast po hebrajsku wyszła nakładem syjonistycznej organizacji młodzieżowej Ha-Szomer Ha-Cair w 1931 roku także w Warszawie.

Biologishe tragedie fun der frojAutor, Anton Nemiłow, był wybitnym rosyjskim uczonym, doktorem medycyny, histologiem, który kształcił się u prof. Aleksandra Dogela. Obaj związani byli z Uniwersytetem w Petersburgu.

Sam Nemiłow swoje zainteresowania badawcze koncentrował wokół zagadnień neurohistologii, histofizjologii (czyli nauce o budowie i funkcjonowaniu tkanek, które bada się mikroskopowo), w tym szczególny nacisk kładł na histofizjologię układu rozrodczego, w aspekcie ogólnobiologicznym. Oprócz tego, że był świetnym naukowcem, swoją energię koncentrował wokół kwestii związanych z dydaktyką i popularyzacją nauki. Spod jego pióra wyszedł szereg artykułów i książek, które w XX wieku zyskały ogromną popularność. Jego prace były tłumaczone na wiele języków. Najgłośniejszą z nich była wspominana Biologiczna tragedia kobiety.

Książka okazała się rewolucyjna, była czytana i szeroko komentowana na łamach w prasy. Pojawiała się w dyskusjach i w literaturze autobiograficznej. Wątki dotyczące Biologicznej tragedii kobiety występują na przykład na stronach powieści autobiograficznej Chavy Rosenfarb pt. Briw cu Abraszen (Listy do Abraszy), której młode bohaterki, dojrzewające dziewczyny, rozczytują się w dziele Niemłowa, polemizując z jego tezami. Wspomina ją także mimochodem Józef Hen w Nowolipiu.

Przewodnim tematem rozważań Nemiłowa (oprócz zagadnień ściśle związanych z procesem rozwoju organizmu, dojrzewania płciowego) jest cierpienie kobiety, które zostało na stałe zakorzenione w jej bycie, poprzez rolę narzuconą jej w procesie reprodukcji. Smutna refleksja autora pojawia się od pierwszych stron książki, kiedy dawał jasno do zrozumienia, że od tej roli nie ma ucieczki. Kobieta została stworzona jedynie do podtrzymania gatunku. Nemiłow wyraźnie podkreśla, że jakiekolwiek przyjemności macierzyństwa nie istnieją. Są jedynie iluzją. Kobieta w okresie ciąży jest niczym więcej niż tylko inkubatorem. Na stronach jego rozważań pojawia się idea człowieka jako żyjącej maszyny, pozbawionej własnej woli, odtwarzającej niezmienny proces reprodukcji. Nemiłow wplata w swoje naukowe wywody nową, porewolucyjną ideę ludzkiego ciała, jako doskonale funkcjonującej maszyny. Ten nowatorski obraz szczególnie kobiecego ciała postawiony jest w opozycji do kapitalistycznego erotyzmu, tu postrzeganego jako wulgarny.

Choć z tezą książki Nemiłowa można polemizować, niewątpliwie miała ona walor edukacyjny, dokładnie opisywała procesy na poziomie biologicznym zachodzące w ludzkim ciele. I tu trzeba oddać sprawiedliwość, że Nemiłow sprawdził się na tym obszarze dyskursu w stu procentach, wyczerpująco tłumacząc funkcjonowanie ludzkiego ciała na poziomie komórkowym. Jednak nie uniknął ludowych mądrości i naukowych cytowań, które przyprawiają czasem o uśmiech, a czasem o gęsią skórkę. Można tam bowiem znaleźć wywody, które udowadniają, że kobieta wcale nie jest człowiekiem, tak jak i kura (parafrazując znane rosyjskie, ale także polskie powiedzenie, które występuje w wielu wariacjach Kura to nie ptica, Polsza nie zagranica) przecież nie jest ptakiem. A i zdarza się Nemiłowowi przywoływać słowa amerykańskiego naukowca dra Kelera, za którym pisze, że ideałem małżeństwa jest życie z „wykastrowaną„ kobietą i tylko taki związek ma szansę na w miarę szczęśliwe i spokojne życie. W każdym innym przypadku kobieta staje się podległa biologii i przede wszystkim dąży do reprodukcji.

Obraz kobiety, który wyłania się spośród rozważań Nemiłowa, przywołuje na myśl marionetkę, kukiełkę, którą sterują procesy biologiczne. Kobieta może się od tego uwolnić jedynie przez klimakterium. Także szanowne panie, głowy do góry, nie wszystko stracone. Ludźmi i my możemy się stać. Zaraz po czterdziestce.

A już zupełnie poważnie, książka ta daje ogromny zasób słownictwa medycznego i codziennego związanego z ciałem oraz pozwala na wgląd w ówczesny dyskurs o kobiecym ciele zaadaptowany z języka rosyjskiego do jidysz. A przecież o to nam chodzi.

Obraz kobiety w książce Niemiłowa ma wydźwięk antyfeministyczny. Oddala się od rewolucyjnych założeń i idei kobiety równoprawnej, znaczącej członkini społeczeństwa, która na równi z mężczyzną wpisuje się w rozwój cywilizacyjny. Autor dowodzi, że nawet niezależność ekonomiczna nie uwalnia kobiety od biologicznego jarzma płci. Taka optyka uprzedmiatawia kobiety sprowadzając ich rolę społeczną jedynie do funkcji inkubatora, fabryki dzieci. Tymczasem rola mężczyzny nie została ograniczona jedynie do biologicznej funkcji rozrodczej czy popędu. Jest aktywnym, sprawczym aktorem na arenie dziejów. I w tym względzie Niemiłow okazuje się zwolennikiem poglądów Otto Weningera, który starał się udowodnić niższość kobiet w stosunku do mężczyzn i zarazem utrwalić legitymizację dominacji tych ostatnich w ówczesnym społeczeństwie.

Anna Kałużna






Русский еврей - podstawowe informacje

Zajęłam się czasopismem „Russkij Jewriej”, ponieważ piszę pracę magisterską pt. „Higiena na łamach rosyjskojęzycznej żydowskiej prasy w latach 1879-1884”, pod kierunkiem prof. Agnieszki Jagodzińskiej. W tej pracy zostaną rozpatrzone gazety: „Woschod” (Wschód), „Jewriejskaja Biblioteka” (Żydowska Biblioteka), „Rasswet” (Świt), „Jewriejskoje Obrozienije” (Żydowski Przegląd) oraz „Russkij Jewriej” (Rosyjski Żyd). Swoje badania rozpoczęłam od ostatniej gazety, ponieważ to w niej do tej pory znalazłam najwięcej opisów dotyczących warunków higienicznych w szpitalach, chederach itp., a także krótkie teksty przedstawiające stan fizyczny oraz psychiczny pacjentów.


Russkij Jewriej"Русский еврей. Еженедѣлъное изданіе" - „Russkij Jewriej: Jeżeniediel’noje izdanije” (Rosyjski Żyd: Pismo tygodniowe) był żydowskim rosyjskojęzycznym tygodnikiem. Wydawano go w latach 1879-1884 w Sankt Petersburgu. 15 marca 1879 r. Łazar Berman uzyskał zgodę od Głównego Zarządu Prasy na stworzenie gazety1. Czasopismo drukowano w drukarni Ł. J. Bermana i H. M. Rabinowicza przy ulicy Izmajlowskij prospekt 7 mieszkania 12. Pismo to sprzedawano, m.in. w Moskwie, Wilnie, Mińsku, Grodnie, Brześciu-Litewskim, Krzemieńczuku, Odessie, Kijowie, Chersoniu, Charkowie, Białymstoku, a także Warszawie. Cena jednego numeru zależała od okresu subskrypcji oraz miejsca zamieszkania. Zakup roczny w Sankt Petersburgu kosztował 6 rubli, półroczny 8,50 rubla, a kwartalny 2 ruble2. Za granicą ceny były dwukrotnie wyższe. Objętość jednego numeru wynosiła 15-20 stron, ale od 1884 - 15.

Pierwszym redaktorem był Łazar Jakowlewicz Berman (1830-1893), który prowadził pismo do 21 października 1883 r. Później jego miejsce zajął Lew Osipowicz Kantor (1849-1915). Wydawcami do 1883 r. byli Łazar Berman oraz Hirsz Mejerowicz Rabinowicz (1832-1889), a potem już sam Rabinowicz.

Łazar Jakowlewicz był nauczycielem, działaczem społecznym oraz założycielem pierwszej szkoły żydowskiej w Sankt Petersburgu3. W latach 1869-1882 prowadził wykłady dotyczące prawa żydowskiego w żeńskim gimnazjum. Hirsz Rabinowicz z kolei był publicystą oraz działaczem społecznym. W latach 70. XIX w. otworzył drukarnię w Petersburgu, w której ukazywały się żydowskie książki w języku rosyjskim4. Lew Kantor był natomiast pisarzem, doktorem medycyny oraz rabinem w Lipawie (1890-1904), Wilnie (1905-1908) i Rydze (1901-1915)5. Pisał recenzje dotyczące literatury żydowskiej oraz eseje krytyczne w takich pismach jak „Jewriejskaja Bibliotieka” (Żydowska Biblioteka) i „Woschod” (Wschód). W Petersburgu wydał pierwszy hebrajskojęzyczny dziennik „Ha-Jom” (Dzisiaj), a w latach 1888-1889 zajmował się redakcją gazety „Ha-Melic” (Orędownik) oraz tygodnika „Dos Jidisze Folksblat” (Żydowska Gazeta Ludowa)6.


Balsam Bormani

„Russkij Jewriej”, nr 12, 19.03.1880, s. 20
Reklama dotyczy balsamu „Bormani”, który leczy, m.in. reumatyzm, bóle, czy też cholerynę. Można kupić w głównym zakładzie N. A. Bormana i we wszystkich aptekach i sklepach aptekarskich w Rosji. W Sankt Petersburgu cena za 1 butelkę wynosi 1 rubel, dwie kosztują 3 ruble.
Służy do codziennego użytku przeciw cholerynie, reumatyzmowi, różnorodnym bólom, bólowi zęba itp.

„Russkij Jewrej” miał charakter informacyjno-publicystyczny. W czasopiśmie pojawiały się artykuły o bieżących sprawach, ustaleniach rządowych, fragmenty z kronik sądowych, kroniki miejscowe, felietony, teksty naukowe, poezja, fragmenty opowiadań, m.in. przekład powieści Eli Makower Elizy Orzeszkowej, przeglądy prasowe, korespondencje z kraju oraz z zagranicy, listy do redakcji, ogłoszenia drobne, reklamy oraz nekrologi. Reklamy dotyczyły, m.in. wody bromowej, syfonów do wody gazowanej, korepetycji, tłumaczy j. hebrajskiego czy też produktów spożywczych. W gazecie można było przeczytać, między innymi o warunkach higieniczno-sanitarnych w szkołach, chederach, szpitalach, kwestiach dotyczących konwersji, pogromów, edukacji, służby wojskowej oraz o akcjach charytatywnych organizowanych w większości przez kobiety. Dodatkowo publikowano obwieszczenia instytucji rządowych, protokoły posiedzeń, sprawozdania organizacji społecznych, raporty dotyczące imigracji oraz żydowskiego osadnictwa w Palestynie, jak również artykuły na temat wydarzeń publicznych7. W ostatnich latach ukazywania się pisma zwiększyła się liczba reklam oraz ogłoszeń w czasopiśmie. Mogło być to spowodowane zbliżającym się końcem działalności gazety.


Na tym etapie badań, w omawianym czasopiśmie, pojęcie „ciało” jest zestawiane ze zmianami pokoleniowymi oraz zmianami myślowymi w kierunku modernizacji. W jednym z artykułów jest mowa o modowych przemianach w młodszym pokoleniu8. Młodzież nie chce się ubierać jak ich dziadkowie czy nawet ojcowie. Żydowskie dziewczyny coraz częściej inspirują się najnowszą, nieżydowską, modą. W ten sposób odcinają się od tradycyjnego stylu życia. Warto podkreślić, że autor artykułu pochwala takie działania.


Anna Urbanowicz


Autorka jest studentką I roku studiów magisterskich w Katerdze Judaistyki im. Tadeusza Taubego oraz niedługo obroni pracę magisterską w Instytucie Historii Sztuki, UWr.
Przygotowuje pracę magisterską dotyczącą higieny w rosyjskojęzycznej żydowskiej prasie w latach 1879-1884, pod kierownictwem prof. Agnieszki Jagodzińskiej. Była jedną z organizatorek projektu Co nowego w "Niderszlezje"? Dzieje powojennego wrocławskiego żydowskiego czasopisma i wydawnictwa "Niderszlezje" finansowanego w ramach programu FAST 2023. Wzięła udział w tagowaniu tekstów korpusu Dwa Oświecenia: Polacy, Żydzi i ich drogi do Nowoczesności





  1. Dmitrij Arkad’jewicz Eliaszewicz, Epocha „priznanija nieisprawimosti” (Cenzura jewrejskich izdanij w Rossii w 1882-1914 gg.), [w:] Prawitielstwiennaja politika i jewriejskaja pieczatʹ w Rossii, 1797–1917: Oczerki istorii cenzury, Sankt-Pieterburg i Ierusalim 1999, s. 408.
  2. „Russkij jewrej: Jeżeniediel’noje izdanije” 1880, nr 1, 2 stycznia 1880 r.
  3. Aleksandr Dawidowicz Margolis, Berman Łazar’ Jakowlewicz (1830-1893), pedagog, izdatiet’, obszczestwiennyj diejatiel’, „Jewrejskij Pieterburg”, http://jewishspb.com/article/1373195. [dostęp: 19.05.2024 r.]
  4. Beniamin Łukin, Rabinowicz Girsz ((Cebi) (1832-1886, SPB), litierator, izdatiel’, obszczestwiennyj diejatiel’, , „Jewrejskiij Pieterburg”, http://jewishspb.com/article/1382890. [dostęp: 19.05.2024 r.]
  5. Aleksandr Dawidowicz Margolis, Kantor Lew Osipowicz (Ijechuda) (1849-1915), rawwin, pisatiel’, obszczestwiennyj diejatiel’, „Jewriejskij Pieterburg”, http://jewishspb.com/article/1377445. [dostęp: 19.05.2024 r.]
  6. Ibidem.
  7. Julija Sergiejewicz Rec, „Russkij jewrej”, jeżeniediel’nik, 1879-1884, „Jewrejskij Pieterburg”, http://jewishspb.com/article/1371592. [dostęp: 18.05.2024 r.]
  8. N. Rajtlier, Wysoko-Litowsk: Korespodencija Russkogo Jewriereja: Rawnoduszije k wospitaniju, otsutstwije ucziliszcz, “Russkij Jewriej” 1880, nr 11, s. 5.






Zmieniający się kanon piękna kobiety żydowskiej na podstawie tygodnika „Ewa”

Zofia Batycka

Zofia Batycka - Miss Polonia 1930
"Ewa" nr 6 (1930), 1

Moje badania obejmują kobiece czasopismo żydowskie „Ewa”, które wydawane było w języku polskim w Warszawie od 1928 do 1933 roku. Najbardziej interesuje mnie zmieniający się kanon piękna kobiety żydowskiej, to na ile starano się dogonić świat nieżydowski, jednocześnie nie tracąc własnego „ja”. „Ewa", jak pozostałe nowoczesne periodyki dla kobiet, drukowała na swoich łamach artykuły dotyczące polityki, kultury, sztuki, feminizmu, ciała. Choć autorkom – i mniej licznym autorom – tekstów drukowanych w „Ewie” bliskie były ideały syjonistyczne, na łamach gazety unikano treści politycznych, skupiając się przede wszystkim na sprawach społecznych i kwestiach związanych z feminizmem1. Co do języka polskiego, był narzędziem, dzięki któremu chciano na powrót włączyć w aktywne życie polityczne te szeregi społeczności żydowskiej, które z różnych względów od niej odeszły. Mowa polska okazała się niezastąpioną w odbudowie tożsamości narodowej2. Jak pisze Maria Antosik–Piela w swoim artykule „'Oswajanie na odległość.' Literatura polsko-żydowska wobec syjonistycznej wizji terytorialności”, dla ówczesnych polsko-żydowskich literatów i publicystów powoli stawało się jasne fiasko idei żydowskiej integracji i zgodnego współistnienia obu grup społecznych. Coraz częstsze ataki na Żydów obudziły w nich poczucie odrębności i dumy rasowej”. Jednak pisarze ci, odrzucając „polską mowę na rzecz hebrajskiej” z powodu swojego głębokiego zakorzenienia w kulturze polskiej właśnie po polsku opisywali w swoich dziełach Palestynę jako miejsce wybrane i nową ojczyznę narodu żydowskiego3.


Kwestie związane z pojęciem ciała, otwierały szerokie możliwości tematyczne, które obejmowały nie tylko modę, kosmetykę czy wychowanie fizyczne, ale również kontrolę urodzeń (w tym aborcję), handel kobietami, seksualność. Już w pierwszym numerze zwracano uwagę na świadome macierzyństwo. To kobieta, zdaniem Appenszlakowej4, powinna decydować, ile dzieci może posiadać, aby wychować je jak najlepiej i aby stały się przykładnymi obywatelami przyszłego państwa Izrael. Jeśli zaś nie jest w stanie wychować kolejnego potomstwa, wtedy może zdecydować się na aborcję. Redaktorki radziły, aby skorzystać z usług lekarza niż zrobić to samej. Starały się, aby aborcja przestała być stygmatyzowana, by czytelniczki nie musiały narażać swojego zdrowia lub życia, równocześnie dowodząc, że to zwykły zabieg.

Ewa : pismo tygodniowe
Ewa : pismo tygodniowe nr 16 (1930), 1

Czas międzywojenny w Polsce, to idealne miejsce na rozwój nowych ruchów i ideologii. Syjonizm jak i komunizm (obydwa wspólnie wpływały na postępy, jednak w tym kontekście żydowskim, skupiam się na syjonizmie), powodowały zmiany w obrębie kanonu piękna i tego, jakie ciało powinna mieć kobieta, bo propagowały ruch, tężyznę fizyczną i do pewnego stopnia emancypację kobiet5. Kobieta powinna być silna, fizycznie jak i psychicznie – to znaczy, że miała posiadać wiedzę, którą będzie mogła dobrze spożytkować dla rozwoju siebie oraz bliskich i tym sposobem stać się dobrym przykładem dla przyszłego narodu.

Kolejnym tematem, który wzbudził moją ciekawość, są reklamy operacji plastycznych i kosmetyków w tygodniku. Można zauważyć, że wraz z rozwojem kosmetologii oraz rozpowszechnieniem mody pojawił się wzrost promowania kultury „idealnego ciała”, bez zmarszczek, piegów, przebarwień czy owłosienia6. Nie ominęło to również „Ewy”. W niektórych numerach pojawiają się ogłoszenia zawierające rekomendację nowego zabiegu, pomagającego ujędrnić ciało czy pozbyć się siwych włosów. Są również artykuły, pisane przez Helenę Brzezińską – właścicielkę słynnego zakładu kosmetycznego „Izis”7. Te artykuły były sponsorowane, oznacza to, że nie chodziło o zwykłą poradę dla kobiety czytającej pismo, tylko namówienie jej, na zabiegi, które może, nie były jej koniecznie potrzebne, lecz wymagane przez modę, za którą miała podążać czytelniczka pisma8. Jak widać, „Ewa” poruszała bardzo dużo wątków z różnych dziedzin9. To właśnie wyróżniało ją na tle innych kobiecych gazet żydowskich, ponieważ nie wszystkie z nich miały tak rozległe pole zainteresowań10. Przyświecał im cel dotarcia do jak największej liczby kobiet żydowskich, aby pozwolić im zobaczyć więcej i wiedzieć więcej, tym samym poznając siebie.



Anna Grygoś


Autorka jest studentką I roku studiów magisterskich w Katedrze Judaistyki UWr. Pisze pracę magisterską pt.: „Zmieniający się kanon piękna kobiety żydowskiej na podstawie tygodnika „Ewa”, pod kierunkiem dr Zuzanny Kołodziejskiej-Smagały. Licencjat również ukończyła w Katedrze Judaistyki, pt.: „Miłość, śmierć i sacrum. Poezja Celi Dropkin”. Interesuje się, poezją kobiecą oraz badaniami nad miejscem kobiet żydowskich w tradycji, religii i kulturze.





  1. Appenszlak Paulina, https://sztetl.org.pl/pl/node/192191, [dostęp: 15.06.2024]
  2. Monika Szabłowska-Zaremba, Portret syjonistki z łam "Ewy", Tygodnika dla Pań (1928-1933), Lublin, 2015, s. 546-547
  3. Maria Antosik Piela, https://historiaposzukaj.pl/wiedza,historiomat,1393,historiomat_izis_leczy_i_upieksza_legendarny_salon_kosmetyczny_i_jego_neonowy_szyld.html[dostęp:12.07.2024]
  4. https://warszawa.etnograficzna.pl/pl/praha/nasz-przeglad#fn-2, [dostęp:15.06.2024]
  5. Monika Szabłowska-Zaremba, Portret syjonistki z łam "Ewy", Tygodnika dla Pań (1928-1933), Lublin, 2015, s. 550-551
  6. Aleksandra Ciejka, Modne ciało na przestrzeni wieków. Kulturowa analiza ciała modelki, Łódź, 2015, s. 149-151
  7. Helena Brzezińska, https://historiaposzukaj.pl/wiedza,historiomat,1393,historiomat_izis_leczy_i_upieksza_legendarny_salon_kosmetyczny_i_jego_neonowy_szyld.html [dostęp: 15.06.2024 r.]
  8. Tygodnik Ewa, nr 13, 1930 rok. https://polona.pl/item-view/401d0e9e-f72f-42fe-8435-779dbc363ee5?page=4 [dostęp:15.06.2024]
  9. Ewelina Kogut, „Ewa bibliografia zawartości”, data udostępnienia:2024 [dostęp:12.07.2024]
  10. Monika Szabłowska-Zaremba, Portret syjonistki z łam "Ewy", Tygodnika dla Pań (1928-1933), Lublin, 2015, s.551-553